5 sprawdzonych pomysłów na plan ogrodu rezydencjonalnego
5 lutego 2013Odległości od granic działki: Altanka, składzik, wiata i inne budynki gospodarcze: nie za blisko ogrodzenia
19 lutego 2013W ciągu ostatniego tygodnia przejrzałem ponad 150 stron firm ogrodniczych. Projektowych i wykonawczych. Polskich. Większości krakowskich, małopolskich. Jako to u estety-branżysty, moją uwagę zwróciły głównie elementy wizualne – layout (główna grafika) strony, oraz to co w portfolio – wizualizacje, zdjęcia z realizacji…
Wydaje mi się, ale może się mylę, że poświęcenie czasu (zawsze cennego) i pieniędzy (często nie małych) w stworzenie i aktualizację swojej firmowej strony internetowej ma na celu pokazanie naszemu potencjalnemu klientowi, że mamy dobry gust. To jest, że rozróżniamy co jest ładne, a co brzydkie i właśnie dlatego jesteśmy właściwymi osobami aby doradzać w kwestiach estetycznych. Właściwymi osobami, aby upiększyć otoczenie domu naszego klienta, jego środowisko życia. Tworzymy stronę www, aby nasz nowy potencjalny klient zadzwonił do nas z przekonaniem, że nawet gdy zupełnie nie zna się na ogrodach, to gdy nam zaufa i zrobi z nami swój ogród, a potem odwiedzi go przyjaciel, który jest miłośnikiem sztuki kształtowania krajobrazu, ten pokiwa z uznaniem głową i pogratuluje mu otoczenia, a nie wyśmieje go w twarz lub co gorsza za plecami…
Cholera, może się mylę, ale mam przeświadczenie, że strony firm ogrodniczych, tak projektowych jak i wykonawczych, powinny być przynajmniej Ładne, jeśli nie Piękne, Zachwycające i Oszałamiające. Że układ strony, grafiki layoutu, a w szczególności prezentowane zdjęcia i rysunki powinny mieścić się w jakiś sensownych kanonach estetycznych, warsztatowych… Niestety, bardzo nad tym ubolewam, w przeważającej większości po otworzeniu stron www wykonawców zieleni czy architektów krajobrazu (u tych drugich zdecydowanie rzadziej), mam natychmiastowy odruch zamknięcia okna.
Koledzy i koleżanki! Do jasnej … czy naprawdę tak kiepsko z Waszymi gustami? Czy naprawdę myślicie, że te strony przyniosą Wam pozytywne opinie? Czy na takim poziomie chcecie ustawić poprzeczkę? Te zdjęcia w galeriach, ogrody jak podwórka z trzeciego świata, pan Muniek z panem Zdziśkiem pchający zagęszczarkę i dziurawą taczkę, te bezładne hałdy ziemi, nierówny i zachwaszczony trawnik obsadzony marnymi 15-centymetrowymi thujami, zaglonione bajora zagracone ciężarówką otoczaków udające oczka wodne, te plastikowe płotki i kwiatki z chińskiego marketu, te częstochowskie altanki i plaże z kory…
Doprawdy, czy jesteśmy narodem badziewiarzy i dziadów? Czy są jakieś szanse, że z czasem otrząśniemy się z estetyki postpeerelowskiej brzydoty i tandety..? Żeby oddać uczciwość, jest parę fajnych firm w naszym kraju… niewiele. Ale coraz więcej. Jest parę osób, które dostrzegają różnicę. Mam nadzieję, że reszta podąży w ich ślady.
My na pewno zrobimy wszystko, by poprzeczkę ustawić dość wysoko. Wszystkim ogrodnikom i architektom krajobrazu życzę powodzenia.
Szukasz wsparcia przy aranżacji ogrodu?
Zajmujemy się kompleksowo procesem projektowo – wykonawczym. Wypróbuj możliwości naszego zespołu.
Szukasz czegoś innego?