Ponieważ ustawa prawo budowlane jest tak skonstruowana, że nie da się w tym połapać, zdecydowałem się zrobić bardziej czytelne zestawienie, niż setki niepewnych artykułów o charakterze punktowym, rozsiane po sieci. Pozwolenia na budowę wymaga wszystko. Wszystko – poza x. Takie jest założenie. Temu co znaczy „wszystko” poświęcę inny artykuł, tu skupię się na tych elementach, które kosztownego (finansowo, czasowo i nerwowo) pozwolenia na budowę nie wymagają. Co wtedy? Albo czeka nas mniej kosztowne zgłoszenie, albo (szalenie rzadko) brak jakichkolwiek zezwoleń, albo – samowola (czyli rosyjska ruletka, w której rolę zabójczej kuli pełnią cholernie wysokie koszty dla portfela i zdrowia psychicznego). […]