Dlaczego odradzam żwirek na kwietnikach? Każdy, a w szczególności biały?
28 marca 202424 04 Gawęda o podejściu procesowym [Gawędy Ogrodnicze]
21 kwietnia 2024Co to w ogóle znaczy ogród?
Trzy lata temu w ramach świętowania ogłoszonego przez nas na 5 kwietnia Międzynarodowego Dnia Ogrodów toczyłem z Martą i Łukaszem dyskusję próbując odpowiedzieć na to szerokie pytanie.
Dla mnie nieodmiennie ogród to urządzona pięknie i z rozmysłem przestrzeń, przeznaczona do uprawy roślin oraz komfortowego spędzania czasu przez człowieka. A skoro ma być przebywanie człowieka, to musi być i funkcja, bo człowiek jest aktywną istotą i potrzebuje mieć co robić.
Na przykład odpoczywać i regenerować się. To wprawdzie mało wysiłkowe „robienie”, ale nie w tym rzecz, że zawsze masz się zmęczyć. Chińczycy na przykład, co bardzo mnie inspiruje, promują postawę zachowywania energii, żeby starczyło jej na dłużej.
Proponuję wobec tego – połóż się lub usiądź dziś wygodnie z widokiem na ogród – swój lub cudzy. Zadumaj się, ile on jest dla Ciebie wart i kiedy najlepiej Ci służy. Pozwól krążącej dobrej energii przeniknąć przez Twoje ciało i umysł. Pozwól sobie nie myśleć o niczym. Odpocznij. A potem pozwól moim słowom pobudzić Cię do refleksji na tym:
Czym jest ogród naturalny?
Mamy krajobraz naturalny, a to jest wg encyklopedii ekologicznej taka przestrzeń, którą człowiek już w jakimś stopniu przekształcił, ale jeszcze nie zniszczył mechaniki istniejących tam ekosystemów, które nadal mogą się same regulować. Łąka jest łąką a las lasem i nawet pole uprawne wlicza się do krajobrazu naturalnego. W różnych opracowaniach nikt nie wspomina o ogrodach, ale skoro gospodarka leśna czy rolna nie wykluczają naturalności krajobrazowej, to myślę, że obecność i zamysł twórczy człowieka nie wykluczają naturalności ogrodowej.
Wyobrażam sobie, że definicja ogrodu naturalnego będzie podobnie kłaść nacisk na istnienie w nim naturalnych, samoregulacyjnych procesów ekologicznych. A jeśli takie procesy mają tam istnieć, to mogą być mniej lub bardziej skuteczne, mniej lub bardziej zaawansowane i skomplikowane. A więc i ogród będzie mniej lub bardziej naturalny.
Kiedy ogród będzie ogrodem a nie po prostu zapuszczoną działką?
Myślę, że wtedy, kiedy będzie skrojony na miarę człowieka i jego potrzeb. Jeśli moją potrzebą jest posiadać wybieg dla swoich dzieci lub zwierząt, konieczna będzie jakaś część skoszonej darni. Jeśli lubię w ogrodzie jeść i spotykać się z rodziną – przyda mi się taras, stół i jakaś infrastruktura kuchenna.
Do każdej potrzeby będę potrzebował w ogrodzie wydzielonej przestrzeni, a ponieważ lubię komfort – także infrastruktury dla mojej wygody. W salonie odpoczywam, w kuchni gotuję a w jadalni śniadam i obiaduję. Dla mojego komfortu, także tego mentalnego a nie tylko fizycznie ergonomicznego, mniej lub bardziej rozpycham się w dostępnej mi przestrzeni.
Ale nawet jeśli bliski jest mi wielkopański rozmach, nie wypełnię przecież swoją osobą całej działki. Wystarczy mi mniejszy lub większy skrawek. Co z resztą? Będą tam rosły różne rośliny. I tutaj właśnie pojawia się to pytanie – Kiedy ogród będzie ogrodem a nie zapuszczoną działką?
Uważam, że właśnie ogród może być nieco zapuszczony. Że wolno Ci tak zagospodarować swoim terenem, aby jego część – a namawiam Cię by była to maksymalnie duża część, była zapuszczona – w znaczeniu – wyludniona. Pozwól na to by część Twojej działki zdziczała i zarosła. Nie wszystko musi być na niej uporządkowane, a im więcej nie będzie – tym większą korzyść otrzymasz od bogactwa życia, które tam się rozwinie.
Im dłużej odczekasz tym będzie fajniej
Mam taką obserwację, oglądając różnorodne ekosystemy w różnym stopniu ich rozwoju, że im starszy tym ładniejszy. Puszcza jest najprześliczniejsza. Stary las. Ocean i morze są cudowne. I jezioro. Łąka szybko dojrzewa, ale zawsze działa ta sama prawidłowość – z roku na rok jest piękniejsza. Bardziej chaotyczna, bardziej różnorodna a tym samym harmonijnie poukładana.
Najlepiej sam zaobserwujesz to na przykładzie zieleni przydrożnej, albo innej, która odtwarza się właśnie na terenie świeżo przekształconym przez człowieka. Może były tam niedawno budowane chodniki, może kładziono jakąś kanalizację. Budowlańcy zarównali po sobie teren, nierzadko razem z wykopanym spod ziemi gruzem i innymi skarbami antropocenu. Wymieszali ze sobą warstwy gleby martwej i żywej. I zostawili, czasem zasiawszy trawkę, kiedy indziej nie.
Co tam się dzieje? Natura zaczyna działać. Procesy fizyczne i biologiczne powoli i sukcesywnie zaczynają przerabiać te zgliszcza na miejsce do życia. Na dom. Z początku to trochę tak, jakby się wprowadzić z materacem na stan deweloperski. Ani to nie wygląda, ani nie jest specjalnie wygodnie. Taki świeżo zajmowany przez naturę skrawek świata jest po prostu wizualnie smutny.
Ale z roku na rok natura coraz bardziej go „zjada” a ślad po aktywności człowieka coraz bardziej zanika. Po dekadzie lub dwóch trudno poznać, że kiedykolwiek cokolwiek tam ktoś kopał. Po upływie ćwierćwiecza będziesz zachwycać się jaki to uroczy zakątek, a po 100 czy 200 latach to już w ogóle kosmos – jak np. ruiny starych fortów w Krakowie porośnięte lasami.
Podążając tym tropem myślę, że naprawdę
naturalny ogród tworzy się sam
Bo to nie taki ogród, który tylko wygląda naturalnie, to byłby ogród naturalistyczny.
Naturalny to taki, który naprawdę wykorzystuje mechanizmy przyrodnicze. W każdej swojej części wszędzie stara się stworzyć stabilne ekosystemy – w stawie, na rabatach, w zagajnikach, na łące… I powoli, sukcesywnie, przekształca się w bioróżnorodne, zdrowe i bujne środowisko życia.
Jak to zmierzyć? A czy latają w nim owady? Czy śpiewają ptaki? Czy pod kamieniem i w ziemi pełzają dziwnokształtne bezkręgowce? Czy czujesz się w nim dobrze? Czy pragniesz do niego wracać? Czy czujesz, że ładuje Cię dobrą energią?
Wcześniej proponowałem, byś pozwolił aby część Twojego ogrodu była zapuszczona. Pytanie tylko – która część? Myślę, że ta oddalona. Od domu, od tarasu na którym siedzisz. Nieco oddalona.
Skoszona trawa jest symbolem zadbania. Daje Ci poczucie bezpieczeństwa przez kontrolę nad rzeczywistością. Podobnie jak ścieżka czy podjazd pozwala na wyraźne zaznaczenie strefy wpływów. I przez to jest ważna. Wykorzystajmy ją, aby otoczyć miejsca spędzania czasu komfortową strefą buforową. Stworzyć potrzebny dystans. Wykorzystajmy inne bezpieczne psychologicznie płaszczyzny i ściany, aby zbudować pokoje, ogrodowe wnętrza, oraz komunikację między nimi.
A reszcie pozwólmy tworzyć się samoistnie.
A jeśli ta samoistność nadal drażni Cię swoją niedojrzałością, bo jest zbyt świeża, jak młodziutkie chaszczowisko lasu kieszonkowego Miyawaki, to postawmy na jej skraju piękną dekorację. Póki ekosystem nie dorośnie nabierając uroku płynącego z odpowiedniego wieku, zastosujmy teatralne scenografie rabat kwietnych, które dużymi plamami uspokajających monokultur odpowiedzą na Twoje przyzwyczajenia estetyczne. Będzie to nieco nienaturalne, ale poczujesz się lepiej.
Jak to wszystko najlepiej poukładać?
Ogród naturalny wymaga takiego samego projektu jak każdy inny ogród. Wymaga od projektanta umiejętności życia, bo bez tego nie zaplanuje klientowi i jego rodzinie dobrej przestrzeni dla ich wygodnego życia. Wymaga perspektywicznej wizji, która sięgnie na 10 i 30 i 100 lat do przodu. Wyobraźni, która da pewność co do kierunku i zdecydowanie w jego kreśleniu. I doświadczenia w obcowaniu z przyrodą, rozumienia jej potęgi aby wydzielić dla niej odpowiednie miejsca, w których będzie mogła służyć człowiekowi, a go nie przerośnie. Bo natura jest dobra, ale jest też żarłoczna i potrafi być niszczycielska.
Ogród naturalny wyzwala nas z dyktatu prostokreślności. Kwadraty, prostokąty i idealne kola zjawiają się tylko tam gdzie jest człowiek, a i to niekoniecznie. Dom. Tarasy z pergolami. Są wyraźnym i formalnym zaznaczeniem miejsca bycia – oto strefy człowieka. Wydzielone i bezpieczne. Co z resztą? To ma być strefa natury.
Linie rozgraniczające trawnik, łąkę, rabaty i zagajniki winny wić się miękko, tworząc łagodne łuki i poszarpane krawędzie. Ale przede wszystkim już w zamyśle projektowym powinny zawierać przyzwolenie na samoistną modyfikację. Na samoregulację i zacieranie się granic między nimi. Projektant musi oddać część decyzji o lokalizacji i charakterze granic przyrodzie i jej samorzutnej inteligencji.
Fragmenty ogrodu mogą być nienaturalne – zastosowanie każdego stylu ogrodowego takie będzie. Rabaty w stylu polskim lub supermarketowo-fabrycznym, czyli żwir i stojące z niego pojedyncze krzaczki – ja tego nie lubię, ale jeśli Ci się to podoba, nie krytykuję Cię. Nowoczesna i uporządkowana strefa wejścia urządzona minimalistycznie może Cię cieszyć jako wizytówka domu. Mała skalna pustynia lub kamienny ogród japoński sprzyjają medytacyjnemu wyciszeniu. Jeśli podobają Ci się takie czy inne aranżacje – nikt Ci ich nie odmawia.
Tam, gdzie jest pomysł na określny wygląd i skład roślinności, może rządzić człowiek. Ale skoro rządzi to musi dbać. Same się takie kompozycje nie zachowają w swojej zaplanowanej formie, bo natura w każdym momencie upomina się o swoje. Dlatego ja wolę ograniczać je do minimum, a w maksymalnym zakresie pozwalam działać przyrodzie.
Jak zrobić dobry projekt ogrodu naturalnego?
Taki ogród jest równocześnie hiperłatwy i hipertrudny do zaprojektowania.
Łatwy, a może raczej prosty – bo metoda polega na użyciu zwykle tylko trzech rodzajów zarośli:
- las,
- łąka rzadko koszona i
- łąka często koszona
(łąki można zamiennie nazwać trawnikami).
Łatwy, bo wystarczy nakreślić kilka miękkich linii. Łatwy, bo natura sama zrobi resztę.
Trudny bo wymaga uniknięcia pokus. Musimy pohamować zapędy do uprawiania tego, co inni, co oglądamy u sąsiada i w kolorowych magazynach ogrodniczych, co ozdobne ale i delikatne, wymagające ciągłej uwagi. Trudny bo wymaga zgody na niedoskonałość. Na nieidealność, frywolność, dzicz i bałagan. Wymaga pokochania chaosu, a przecież tak przyzwyczailiśmy się miłować i wszędzie wprowadzać porządek.
Mój doskonały ogród naturalny to pełen niedoskonałości ogród minimalny. Zgodnie z przekonaniem, że ograniczenie człowieka do minimum daje mu w efekcie maksimum korzyści.
Jeśli czytasz to 5 kwietnia 2024 r. – życzę Ci wspaniałego Dnia Ogrodów. Podpisz petycję aby stał się międzynarodowy pod tym linkiem.
Szukasz wsparcia przy aranżacji ogrodu?
Zajmujemy się kompleksowo procesem projektowo – wykonawczym. Wypróbuj możliwości naszego zespołu.
Szukasz czegoś innego?