23 05 Gawęda, że ja pergolę [Gawędy Ogrodnicze]
23 maja 2023Turystka w ogrodzie i zielone magnesy
12 czerwca 2023Czerwcowa gawęda z ogłoszeniami.
Piąty odcinek audycji Gawędy Ogrodnicze.
Posłuchaj na swoim playerze:
Przejdź do podstrony podcastu:
Transkrypcja podcastu
Cześć.
Dzisiaj chyba mniej gawędzenia będzie, a więcej ogłaszania. Po pierwsze, że właściwie za 11 dni 17 czerwca w sobotę zapraszam Cię serdecznie (pod warunkiem, że jesteś projektantem) na imprezę ,,Powitanie lata 2023’’, którą realizujemy u nas w Krakowie. Więcej informacji, zapisy na stronie imprezy.oop.org.pl. Organizatorem jest nasza fundacja Organizacja Ogrodów Polskich. Wspieram ją razem z pracownią projektową Jakub Gardner i Viven Garden i Galerią Ogrodową. I będziemy inspirować jak na skromne możliwości tego dziwnego roku. Mam poczucie, że zgromadziliśmy imponującą kolekcję inspiracji różnorodnych. Mam nadzieję, że coś Ci się spodoba, wpadnie w oko i wykorzystasz u swojego klienta albo u siebie. Więc wejdź na stronę imprezy.oop.org.pl, zapisz się na imprezę i zapraszam. Będziemy fajnie, aktywnie spędzać czas. Wymyśliliśmy fajne, intelektualne atrakcje, prorozwojowe i zainspirujemy Cię nowymi produktami do aranżacji ogrodów. A poza tym zdradzę Ci, że będzie u nas impreza z okazji WAK SPAK, czyli konferencji Współczesna Architektura Krajobrazu, edycja 2023. Organizowana przez Stowarzyszenie Architektury Krajobrazu. Impreza odbędzie się w Krakowie w terminie 21-22 września (to jest czwartek-piątek), a integracja odbędzie się u nas w moim ogrodzie 21 września w czwartek w okolicach godziny 18, kiedy skończą się już WAKowskie atrakcje i wycieczki. Także mamy przed latem i po lecie – z resztą myślę, że możemy spokojnie nazwać imprezę kończącą ,,Pożegnaniem sezonu’’, zgodnie z naszą tradycją imprez OOP.
Mam nadzieję, liczę na to, że się zjawisz drogi projektancie/projektantko, koleżanki/koledzy. Mam nadzieję, że się zjawisz, dasz się poznać, opowiesz jak pracujesz. Popatrzysz jak my pracujemy, dasz się zainspirować. Skorzystasz z naszych kapitałów wiedzy i będziemy współpracować. Realizacja ogrodów prywatnych nie należy do łatwych zadań. Branża jest trudna, skomplikowana. Wymagania klientów wysokie, a łamigłówki do rozwiązania – no sakramencko trudne, prawda? Kwestie zaspokojenia potrzeb naszych klientów, poprowadzenia tego w taki sposób żeby wszyscy byli z procesu i z nas i z rezultatu zadowoleni. No to wymaga takiej wielowymiarowej gimnastyki od projektanta. Dlatego zapraszam Cię, przyjdź na jedną imprezę, przyjdź na drugą imprezę i integruj się, wymieniaj się doświadczeniami i korzystaj z tego co my tutaj wypracowujemy. Bo to w liczbie jest siła, prawda? Bo w grupie jesteśmy znacznie mądrzejsi i jeden z projektów, który myślę może być dla Ciebie atrakcyjny w który możesz się zaangażować – przynajmniej popatrzeć, może skomentować lub podzielić się doświadczeniami to jest wspólny projekt nasz OOPa i SAKu pt. ,,Cenniki’’. Chcielibyśmy zaprezentować rekomendowane przez nasze organizacje wyceny usług projektowych, które mogą być dla Ciebie dobrym punktem odniesienia w rozmowach z klientami. Bo plasowało by Twoje wyceny gdzieś na skali, prawda? Droższych, tańszych ale mógłbyś wpasować się w coś co jest oficjalnie zatwierdzone, opublikowane i chciałbym żeby było co roku aktualizowane.
Na pierwszej imprezie będziemy prowadzić taką grupę roboczą na ten temat, więc będzie można podzielić się doświadczeniami, posłuchać jakie są doświadczenia innych. Przygotujemy materiały pod ankietę, którą będziemy przeprowadzać w skali ogólnopolskiej. Na tej podstawie tworzyć nasze rekomendacje.
Zapowiem też już, że na jesień będziemy realizować konkurs. To będzie już 3 edycja naszego konkursu ,,Magiczna wyspa w ogrodzie’’. Tym razem w związku z rozwojem oferty Viven Garden w stronę posiadania wszystkich zadaszeń i pergoli i zadaszeń stałych i wprowadzeniem przez nas dwóch modeli Hiron – Hiron GT czyli pergoli konfigurowalnej z dachem ruchomym niezwijalnym, ale obrotowym i Hiron S czyli zadaszenia z dachem stałym. Będziemy organizować jedną edycję w tym roku pt. ,,Skonfiguruj swoje w 100% spersonalizowane zadaszenie tarasowe’’. Rodzaj i funkcja wnętrza jest dowolna. Zależy od Ciebie, może być kuchnia z jadalnią, to może być wypoczynek z jacuzzi – to może być każde wnętrze jakie wymyślisz, jaki Ci pasuje. Ale użyj oczywiście któregoś zadaszenia Viven i dowolnych elementów wyposażenia, akcesoriów z innym modeli pergoli od innych producentów (pod warunkiem, że oczywiście będzie się dało je połączyć). Także już teraz zapowiadam, że nad takim pomysłem możesz się zadumać w wolnej chwili. A w okolicach końca lata będziemy ogłaszać szczegóły tej inicjatywy.
W ogóle wiesz, daj znać znajomym, ludziom którzy chcą działać i chcą być zawodowcami, chcą działać aktywnie jako projektanci, że to są fajne inicjatywy, które robimy. Te imprezy są taką okazją do tego. SAK czyli Stowarzyszenie Architektów Krajobrazu jest miejscem do którego możesz się zapisać i która integruje całe środowisko (a przynajmniej zrzesza). A do integracji dołożę w tym roku swoje małe trzy grosze ja.
A poza tym zakwitł mi jaśminowiec i nie wiem co to za odmiana, jakieś kwiaty pełne. Ale kwitnie pięknie! Możesz sobie też o jaśminowcach przeczytać w nowym numerze ,,Zieleni miejskiej’’ na maj 2023 i o innych tematach, które utwierdzą Cię w przekonaniu, że partycypacja społeczna i ochrona środowiska to dobre pomysły. Artykuł o jaśminowcach jest tuż po mniej optymistycznym artykule Wojtka Januszczyka, który w stopce zapowiada, że będzie pisał więcej. Liczę na to bo jestem bardzo ciekaw tych konstruktywnych pomysłów, które rozwalą obecny system. Będą służyć środowisku. No ale liczę na to, że pozostaną nam też jakieś miejsca do mieszkania. A my zarośniemy dzikimi jaśminowcami. Jaśminowce akurat jakoś specjalnie się nie sieją, ale potrafią rosnąć duże, potrafią rosnąć w formę prawie, że drzewiastą. Ale to ,,prawie’’ musimy wziąć jako poważną przestrogę, ponieważ tej wiosny jeden z jaśminowców w rodzinnym ogrodzie urósł tak wielki. A chciałem go przyciąć i przestrzegałem, że trzeba go przyciąć – no ale niestety kiedy nabrał listowia, kiedy nabrał kwiecia po prostu położył się pod swoim ciężarem. Ponieważ jego cała masa jest utrzymana przez mnóstwo drobnych gałązek i one już mimo związania ze sobą nie dawały rady. A wiązanie w ogóle, wiązanie to jest moja namiętność tego roku i z przyjemnością wiążę różnorodne krzewy. Zwłaszcza te, które kładą mi się w łące – one się jakoś tak na boki w tą trawę rozłażą. A ja je właśnie sznurkiem ściskam, dzięki czemu one zyskują taką bardziej pionową formę. Z resztą to nie jest niczym nowym, oczywiście wszyscy tak robią – na wsiach tak robią prawda. Podwiązuje się krzewy, które się rozłażą. Ale dostrzegam w tym nowy potencjał, nadaje im formę. Troszeczkę gałęzi zostawiam rozlazłych właśnie na szerokość, żeby były podstawą dla pędów, które będą później strzelać do góry i pozwalały roślinie rozrastać się bardziej na boki. Natomiast większą część wiążę w środku ze sobą dosyć ciasno żeby właśnie mogła wystrzelić do góry i nabrać sztywności w tym takim kształcie ściśniętym. No i jaśminowiec też jest w ten sposób ściśnięty i przyznam szczerze, że akurat bardzo dobrze mu to służy – ligustrom też to dobrze służy, także polecam.
W ogóle jak sobie myślę o Januszczyku to mi stają przed oczami w głowie te spękania w których może zagnieździć się jakaś zieleń. Nie żebym nie lubił spękań bo one są bardzo urocze, nawet ostatnio stosowałem takie crackle, taki specjalny płyn, który po pomalowaniu powoduje powstawanie siatki spękań. Po zasmarowaniu czarną pastą i wytarciu te spękania się uwidaczniają. Tworzą wspaniały efekt na przedmiocie, który chcesz w ten sposób ozdobić. Ale nie w tym rzecz. Te spękania w nawierzchni w budynku w które proponowanie jest wsadzenie jakiś roślin, one powodują mój niepokój, że to jest zagrożenie dla konstrukcji dla porządku, który jako ludzie wprowadzamy. W ogóle no dotykamy tutaj cienkiej granicy między porządkiem a chaosem. Ja zdecydowanie jestem wielkim piewcą porządku, aczkolwiek wyrosłem w namiętności do natury! A więc chcę jej dać jak najwięcej miejsca, chcę się od niej uczyć. Ale przecież nie mogę pozwolić żeby mnie i mojego człowieka, właściciela, użytkownika ogrodu, serwisanta tego ogrodu, osoby, która płaci za utrzymanie tego ogrodu żeby to zjadło – to musi być racjonalne. Więc zieleń musi być zadbana, musi mieć swoje miejsce ale nie może niszczyć architektury. Chyba, że tą architekturę spisałem już na straty. Jeżeli potraktowałem ją jako ruinę, wtedy szalenie podoba mi się drzewko, które gdzieś tam wyrasta z dachu czy jakieś inne rośliny porastające mury wypełniające coraz więcej otworów. No ale jestem jednak ostrożny. No otwory to jest miejsce w które wpływa woda, zimą ta woda zamarza, rozsadza – trzeba do tego podchodzić odpowiedzialnie.
W ogóle apropo wody, zastanawiam się też intensywnie, od dawna nad systemami nawadniającymi. Ponieważ osobiście uważam, że są nam niezbędne, jak i niezbędna jest nam gospodarka wodą opadową. Teraz mieliśmy bardzo deszczową wiosnę, ale i tak w jednym miejscu trawnik mi wysechł, więc nawadnianie jest niezbędne. To nawadnianie dobrze, żeby się odbywało w sposób oszczędny, no racjonalnie gospodarowało tą wodą. Oczywiście nawadnianie kropelkowe, czyli kropla po kropli w punkcie, którym potrzebuję tą glebę faktycznie nawodnić bo tam rosną rośliny, jest najbardziej zasadne. Zapewnia najlepsze nawodnienie gleby i najbardziej optymalne wykorzystanie tej wody przez rośliny. Nawadnianie ze zraszaczy jest mniej korzystne, dlatego, że jednak część tej wody może nam odpłynąć w różne strony. No ale trawniki czy jakieś powierzchniowe zagadnienia świetnie się nawadnia ze zraszaczy. Pora jest bardzo ważna, żeby nie atakować tego liścia zimną wodą np. po całym dniu tylko zrobić to nocą kiedy liść jest chłodny. No ale ta woda musi być. Awaryjnie musi być. I nie w szczelinie ale w miejscu w którym uprawiamy rośliny – albo w miejscu na które patrzymy. Przeczytam Ci fragment z ,,Edukacji ogrodnika’’, mojego mistrza Russela Page’a. Tym bardziej dla mnie ciekawe, że ta woda w sensie ozdobnym, takiego zjawiska, które zaprzęgam w krajobraz towarzyszy mi już prawie w każdym ogrodzie! Ostatni duży, kilkuhektarowy ogród nad rzeką Narew – niesamowite wyzwanie! Tam tej wody w ogóle było bardzo dużo, dlatego, że kończyliśmy prace podczas bardzo deszczowej jesieni. Właściwie tonęliśmy w błocie i my sami w gumiakach i wszyscy chłopcy i nasz ciężki sprzęt. No ale byliśmy też nad rzeką – a rzeka jest potężną taflą. Z jednej strony taflą, a z drugiej strony ruchomą taflą. Więc nie działa tak jak jezioro, które załamuje jak lustro to co się dzieje na brzegach. Ale jednak płynie i ta powierzchnia jest bardziej połyskliwa, jest bardziej załamująca światło i wprowadzająca właśnie wrażenie ruchu. A teraz kończę, oddaję ogród pod Olkuszem w którym zbudowałem nieduży 120 metrowy staw kąpielowy. Jest to obiekt, który sprawia mi mnóstwo frajdy! Dlatego, że z jednej strony jest to wysoka technologia jeśli chodzi o oczyszczanie wody za pomocą roślin wzdłuż filtracyjnych, z drugiej strony cała ta hydraulika, która tez rodziła nie małe problemy żeby to wszystko działało tak jak powinno. Z trzeciej strony cykle odżywiania tych roślin, żeby nie zarosło nam to glonami. Przyznam szczerze, że jest to bardzo edukujące zadanie. Tym bardziej miło mi po latach wrócić do nauki mistrza Page’a. Co pisze: ,,Woda w ogrodzie. Czy to w stawie czy w strumieniu w jeziorku czy w basenie, podsuwa ogrodnikowi pokusy, którym trudno się oprzeć. Oczami duszy widzimy nęcące obrazy grubkosadźców i pierwiosnków, wierzb i lilii wodnych oraz miraże malowniczych detali zaczerpniętych z książek, katalogów i wystaw ogrodniczych. Nadmierny entuzjazm w tym względzie może skończyć się nieodwracalnym zniszczeniem kompozycji ogrodu. Przyjemność wywoływana wprowadzaniem wody do ogrodu tak często skłaniała mnie do popełniania okropnych błędów, że nauczyłem się powstrzymywać. I zacząłem dobrze się zastanawiać przed rozpoczęciem pracy. Nauczyłem się powściągać entuzjazm i oceniać dane miejsce jako całość. Woda jest tylko jednym czynnikiem, który należy postrzegać równie obiektywnie jak inne. Następnie muszę rozważać – czy mam zmienić kształt, kierunek lub poziom wody. Jej powiązanie z innymi elementami kompozycji bywa tak słabe, że może będę musiał bardziej je uwidocznić lub zmniejszyć do nieistotnego szczegółu. Płynąca woda może wymagać ogólnego rozjaśnienia, tak by zarówno projekt jak i roślinność sugerowały lekkość, radość i ruch. Stojąca woda wymaga spokojniejszego i bardziej statycznego traktowania. Zawsze zastanawiam się jak najmniejszym a nie największym wysiłkiem osiągnąć najbardziej wymowny rezultat. Ponieważ płynąca woda wymaga zmian poziomów, lubię w najniższym punkcie ogrodu rozszerzyć i spowolnić jej ruch, nurt w naturalny lub sztuczny sposób. Woda płynąca szybko i niepowstrzymanie przez ogród może odbierać mu charakter. W takim przypadku lubię rozszerzać jej nurt w staw i dać czas na odpoczynek. Starannie zaaranżowane nasadzenie również może dać pożądane wrażenie spowolnienia i wstrzymania biegu strumienia. Rośliny posadzone na jego brzegach, aczkolwiek wyglądają uroczo, tylko pogłębią wrażenie ruchu. Posadźmy gęsto wysokie rośliny i krzewy na szerokim klombie niepodzielonym na części i umieszczonym pod pewnym kątem do strumienia. Albo pozwólmy mu przepływać przez grupę drzew posadzonych na obu brzegach, tak by uzyskać zmianę światła i cienia równych trawników i gąszczu roślinności. Wolno płynąca woda, stawy, kanały i jeziorka wymagają innego traktowania. Drzewa, trawniki i rośliny powinny być zaaranżowane w sposób podkreślający ich statyczny charakter. Kształty i kolory odbite w wodzie będą odgrywały tu ogromną rolę. Nawet jeśli nie będziemy świadomie rejestrowali wrażenia jakie na nas wywierają. Trzeba pamiętać, że każdy pionowy akcent, każdy zaokrąglony kształt zostanie powtórzony przez odbicie’’.
No i tak, i tak właśnie się dzieje. Każdy kształt zostaje powtórzony przez odbicie w tafli wody – ale lekko zniekształcony. Od tego w jak dużym ruchu jest ta woda, to ten kształt będzie w takim stopniu zniekształcony.
No dobrze, jeszcze raz zapraszam Cię 17 czerwca na imprezę dla projektantów. Później 21 września z okazji WAKu, ale na niego musisz się zapisać. Więc jeśli nie należysz do SAKu to zapisz się do newslettera żebyś dostał informację o WAKu. Jeśli jesteś projektantem, projektujesz ogrody to zgłoś się do nas i działaj razem z nami. Zgłoś się do Viven Garden bo jest to w moim odczuciu godny uwagi partner dla twórcy ogrodu prywatnego, ogrodu z wodą, ogrodu bez wody. Ale zawsze ogrodu z projektantem. W moim odczuciu projekt, projektant, myśl jest niezbędna żeby cokolwiek stworzyć – czy to ogród, czy dom, czy przedsięwzięcie społeczne – nawet takie jak impreza. Wszystko dzieje się w 3 krokach: pierwszy pomysł, drugi plan, trzeci realizacja. Planowania nie można pomijać ponieważ zwykle wiąże się to z katastrofą na etapie realizacji. Jest to nauka, którą przekazujemy naszym klientom w Viven Garden iw Galerii Ogrodowej, którzy chcą kupić pergole lub rośliny. Pierwsze pytanie ,,czy możemy prosić o kontakt do waszego projektanta?’’, bo właściwie z naszej oferty nie da się skorzystać bez projektanta. A ponieważ my promujemy się bardzo szeroko i otrzymujemy coraz więcej zapytań z całej Polski, no to zapraszam Cię serdecznie żebyś się do nas zgłosił ponieważ będziemy potrzebować wsparcia projektowego od dobrych projektantów z całej Polski. Także zapraszam, wpadnij na imprezę, daj się poznać, poznaj nas, przynieś jakiś projekt do wyceny. Zobacz jak to u nas działa, poznamy się lepiej, będziemy ufać sobie bardziej i będziemy robić fantastyczne i zjawiskowe rzeczy.
A na koniec puszczę Ci ,,Dance of the Stargazer’’, utwór Josepha Hensona – czyli taniec astronoma z super solówką na saksofon, na perkę i na gitarkę. Bardzo mi pasuje do tego co się dzieje w ostatnim czasie.
A 'Stargazer’ to w ogóle jest odmiana lilii orientalnej z żółtym środkiem, różowymi płatkami, ale dodatkowo ciemno nakrapianymi i białymi brzegami. Przyznam szczerze, że wygląda zjawiskowo. Dzięki za uwagę, do zo na imprezie i wszystkiego dobrego! Do usłyszenia następnym razem. No właśnie, a ja zapraszam Cię, udaj się na zakupy do salonu wyposażenia ogrodów vivengarden.pl. Bo tam zatroszczy się o Ciebie indywidualny opiekun. I z szerokich ofert polskich i europejskich producentów wybierze dla Ciebie dokładnie to czego potrzebujesz. Dziękuję za uwagę – Jakub Gardner, projektant ogrodów.
Jesteś projektantem?
Cenisz nasze merytoryczne publikacje? Zapraszamy Cię do wspólnego rozwoju, biznesu i integracji.
Jesteś właścicielem działki?
Szukasz wsparcia przy aranżacji ogrodu?
Zajmujemy się kompleksowo procesem projektowo – wykonawczym. Wypróbuj możliwości naszego zespołu.
Szukasz czegoś innego?