
Powitanie lata 17. VI 2023 – relacja z wydarzenia
4 lipca 2023
Jak przygotować instalację wodociągową w domu na potrzeby ogrodu?
12 lipca 2023O ogrodzie który odpowiada na Twoje prawdziwe potrzeby | O tym jak warto myśleć o ogrodzie | Czy warto zakładać ogród? Odpowiedz sobie na serię pytań zanim zaczniesz go projektować, a nawet – planować posiadanie | Pogadanka przygotowująca do myślenia o ogrodzie i spotkania z projekantem | O roli samotni w ogrodzie i jej licznych odmianach | O ogrodzie zjawiającym się w spacerze
Szósty odcinek audycji Gawędy Ogrodnicze.
Posłuchaj na swoim playerze:
Przejdź do podstrony podcastu:
Transkrypcja podcastu
Ponieważ jestem koneserem ciszy, odcięcia od ludzkich dźwięków, wiem jak trudno to znaleźć. A ponieważ mam chudy tyłek, wiem jak ważne jest miejsce do siedzenia. To jest w ogóle taka kluczowa różnica między ogrodem czy parkiem, a naturą. Na przyrodzie nie ma żadnej infrastruktury dla człowieka. Na przyrodzie nie ma udogodnień. Na przyrodzie jakiś kleszcz może nam zeskoczyć z zbyt wysokiej trawy, po której łazimy albo po prostu napełnimy sobie buty i skarpetki nasionami traw, przytuli albo jakichś innych roślin, które później trudno pooddzielać.
W ogrodzie możemy urządzić wnętrze ogrodowe z doskonałym widokiem.
Osłonięte od sąsiadów, osłonięte od wszelkich widoków. Tak zresztą zaplanowane, żeby odciąć się też maksymalnie od dźwięków. Możemy też wykosić trawnik wokół niego, nie za dużo, najlepiej też niech zrobi to automat, ale tak, żeby czuć się bezpiecznie, że żadne węże ani inne niebezpieczne zwierzęta nie będą tam na nas czyhać.
Usiąść sobie wygodnie na leżaczku czy na fotelu, spojrzeć na tą zieleń, na ten super obrazek i włączyć luz. Po prostu włączyć bieg jałowy. Nie robić nic. Przez ten czas po prostu nie robić nic. Tylko oddychać i patrzeć. Cała magia zadzieje się sama. To jest szalenie istotne, żeby w tej całej gonitwie zadań, celów, projektów, przez chwilę nie robić nic.
I nie na takiej zasadzie, że zapieprzasz przez miesiąc, dwa, trzy, pół roku i wtedy robisz sobie wakacje i rozpasanie i all inclusive i nie robisz nic. Oj jak bardzo wtedy nie robisz nic. Nie.
Mówię o tym, że jesteś cały czas uważny i skupiony na rzeczywistości. Cały czas wykonujesz swoje wszystkie zadania. Ale równocześnie w ramach planu dnia masz zaplanowaną część na regenerację, na niemyślenie, na nierobienie, na to właśnie sanatorium w ogrodzie. Możesz wtedy medytować, możesz sobie wcześniej poczytać, żeby się rozluźnić i odciąć, możesz sobie włączyć jakąś muzykę. Ale poświęć też chwilę na to, żeby posłuchać wiatru, jeśli jest lato, to świerszczy, czy ptaków – są cały rok. Jeśli tylko posadzisz dość dużo drzew i krzewów i właśnie zadbasz o tą dzikość, to ona zadba już o całą resztę. To w niej się wydarzy ta bioróżnorodność, w niej się wydarzy ten cały zasób energetyczny, który później będzie ciebie napełniał.
Po prostu nie dostaniesz tego w miejscu, które jest zbudowane z betonu, wykończone szkłem, aluminium. Nie ma tam nic naturalnego. Jeśli siedzisz w swoim biurowcu, czy w jakiejś innej firmie, jeżeli jesteś otoczony tylko i wyłącznie przez dzieła stworzone przez człowieka, nie znajdziesz tamtej życiodajnej energii, która pozwoli ci ciągnąć i osiągać więcej i więcej.Po prostu będziesz wtedy ciągnął ją z wnętrza siebie. Z tak zwanego chi urodzeniowego według Chińczyków, pewnie jakoś inaczej według innych. Chodzi o to, że będziesz osłabiać siebie.A możesz nie osłabiać. Możesz się dobrze najeść, dobrze wyspać i chociaż trochę każdego dnia zadbać o taką wspaniałą regenerację na przyrodzie, na oczyszczenie.
Mnie to mega wzmacnia. Korzystam z tego jak tylko mogę. Zresztą przecież Ameryki nie odkrywam. Każdy lekarz powie ci to samo.
Jeśli masz więcej przestrzeni, polecam, żeby to nie było tylko jedno miejsce, w którym możesz się ukryć przed całym światem, ale żeby to był zaplanowany ciąg spacerowy, podczas którego będziesz odcięty, ale będziesz też w ruchu, bo ruch daje wyjątkową wartość. Oczywiście zbawienną dla twojego ciała, zwłaszcza jeśli za dużo siedzisz przy komputerze. Ale także zbawienną dla umysłu, ponieważ w ruchu, w dynamice dzieje się coś nieco innego niż w takim statycznym odprężaniu.
No ale co takiego. Sprawdź sam.
Ja to widzę tak, że zamawiasz u nas ogród, bo chcesz mieć ogród. To jest twoje szczere, uczciwe pragnienie. Bierzesz najlepszych, bo chcesz mieć najlepiej jak to możliwe. Przed nikim nie udajesz, nikogo nie imitujesz. Ogród po prostu jest dla ciebie bardzo ważny.
Nie jesteś niewolnikiem czasu. Masz czas, żeby cieszyć się życiem. Przekroczyłeś już ograniczenia codziennego życia i wkroczyłeś w uprzywilejowany świat, gdzie królują lepsze rzeczy. – estetyka, zmysłowość, pozytywny hedonizm, ale i wysoka kultura.
Kochasz spędzać czas w ogrodzie. Samemu, z rodziną, z przyjaciółmi. Kochasz biesiady, imprezy ogrodowe. Uwielbiasz być otoczony bujną zielenią, a także doskonałą kompozycją przestrzenną. Czerpiesz z tego przyjemność. Szukasz tych momentów. Chcesz się nimi dzielić. I stać cię na to. Nie tylko finansowo, ale też duchowo, intelektualnie i twoją wewnętrzną dojrzałością stać cię na to, żeby często znajdować momenty czerpania przyjemności.
Jesteś też zaangażowany w swój ogród. Nie czasowo, bo oczywiście nie masz czasu, ale masz kasę i masz ludzi do tego. Ale jesteś zaangażowany wysoką uważnością na każdy detal, bo ci zależy, no i znowu, bo to lubisz, bo to jest twój żywioł, bo to jest twój ogród. Jesteś wrażliwy estetycznie i potrafisz docenić wyrafinowanie estetyczne. I tym właśnie dobrem uwielbiasz dzielić się ze swoimi bliskimi.Kiedy jesteś w ogrodzie, celebrujesz ten czas. Cieszysz się tym maksymalnie. A ogród jest tak stworzony, żeby cię w tym wzmacniać.
I ogród nie jest żadną inwestycją. Nie myślisz o tym, żeby miał się zwrócić czy na siebie zarabiać. Jest tylko i aż do twojej osobistej przyjemności.
Wiesz, może myślisz, że to wszystko nie jest ci potrzebne. Może nie jest, ale myślę, że jednak jest. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, żebyś sobie uświadomił, że ten ogród jest dla ciebie. Że to jest twój ogród. I oczywiście kwestia wizytówki i robienia wrażenia na innych jest ważna. I oczywiście o to też należy zadbać – zadbamy. Ale wiesz, to jest twój ogród. On ma być dla ciebie. I jego budowa ma być przygodą, której będziesz bawił się twórczością, bo bez tego to w ogóle nie ma sensu. I musisz posłuchać bardzo uważnie tego głosu z wnętrza siebie: Po co jest to wszystko?
Wiesz, to nie ma znaczenia, czy to jest taras przy penthouse.Prestiżowa i imprezowa przestrzeń, która służy ci do tego, żeby odreagować ten czas, kiedy pracujesz bardzo ciężko i kiedy przytłaczasz się i masz tą przestrzeń otwartą, w której możesz zrobić imprezkę i zaszaleć. A może jest to ogród dla ciebie i twojej rodziny. Miejsce przyjazne, wygodne, bezpieczne, spokojne. Takie, w którym możesz dobrze żyć z tymi najbliższymi. Czy to jest rezydencja za miastem, która daje prawdziwą wolność, spędzanie czasu i życiu i tak jak chcesz. W każdym z tych miejsc jest opcja, żeby zrobić przestrzeń tylko i wyłącznie dla ciebie.
Ja się upieram przy tej samotni, bo chcę, żebyś sam posłuchał siebie, spojrzał uważnie na swoje potrzeby i zrobił coś tylko i wyłącznie dla swojego ustroju, dla swojego ciała, umysłu. Po prostu dla siebie. I tu są takie pytania, które musisz sobie zadać. Po co ci w ogóle ten ogród? Do czego właściwie zdecydowałeś się na działkę i na dom z ogrodem, a nie na mieszkanie? Czy zrobiłeś to pod wpływem jakichś zewnętrznych impulsów, czy jest w tobie żywe pragnienie? A jeśli tak, to jakie? Jak dokładnie, ogród, który zakładasz, czy który masz, będziesz modernizować, z niego korzystać, ale jak ten ogród ma zmienić twoje obecne życie? To jest pierwsze i fundamentalne pytanie, bo od tej odpowiedzi może bardzo dużo zależeć.
Spotkałem ludzi, którzy mają ogrody kilkuletnie i nie są z tym szczęśliwi. Może gdyby zastanowili się wcześniej i naprawdę szczerze odpowiedzieliby sobie na to pytanie, to nie poszliby w tą działkę, nie poszliby w ten ogród. Może poszliby w coś mniejszego, a może skończyliby tylko z roślinami w doniczkach na parapecie, podlewanych nawet przez kogoś innego.
Wiesz, ogród to jest poważna sprawa. Świetna rzecz, oczywiście. Ale czy na pewno dla ciebie miałeś już kiedyś ogród? Czy wiesz, z czym się to je? Czy będziesz wszystkiego uczyć się dopiero od początku? Kto ci pomoże w tej nauce? Czy twój projektant? Czy masz już jakiegoś ogrodnika, który będzie cię wspierał w utrzymaniu tego ogrodu? Utrzymanie to też poważna sprawa. Mówi się, że doświadczony ogrodnik, który jest pasjonatem, lubi pracować w ogrodzie, jest w stanie utrzymać pięć, sześć arów intensywnie zagospodarowanego ogrodu. Pracując oczywiście i wypełniając obowiązki domowe. Będziesz to robić osobiście? Te sześć arów to jest sporo pracy dla pasjonata. Czy może lepiej byłoby znaleźć kogoś, kto się tym zajmie? A może twoja druga połówka jest z zapalonym ogrodnikiem, albo poczuje bakcyla? Robisz to sam? Robicie to oboje? Rozmawiacie o tym? Wymieniacie się informacjami? Jakie są wasze oczekiwania i wyobrażenie tego wymarzonego ogrodu? No, to akurat jest istotne, żeby to wylistować, żeby się porozumieć, żebyśmy mieli co do tego zgodność
Natomiast z reguły działki, nawet małe działki, są na tyle duże, że daje się na nich poukładać mnóstwo funkcji odpowiadających wszystkim użytkownikom. Chociaż przyznam, że ludzie rzadko mają tę świadomość i proszą o samotnie. Może to też nie jest rzecz, którą trzeba wymyślać od razu, tylko mieć z tyłu głowy, że taka rzecz będzie potrzebna, a właściwe miejsce znajdzie się dopiero w toku użytkowania. To też jest bardzo rozsądna ścieżka, którą zalecam, żeby nie wymyślać wszystkiego, ale tak wszystkiego, wszystkiego od razu, ponieważ ogród jest żywy i tak naprawdę nie wiesz czego do końca od niego oczekujesz, póki go trochę nie poużywasz.
No ale oczywiście potrzebujemy tej pierwszej koncepcji i trzeba tego kierunku, więc jakie są Twoje preferencje estetyczne? Co Ci się najbardziej podoba w innych ogrodach? Masz jakieś sympatie do jakichś obiektów ogrodowych? A może do roślin? A może jakieś antypatie? Coś, czego absolutnie zupełnie nie chcesz? Potrzeba, żeby ta wizja w Tobie rosła. Twoja wizja. Twoja osobista. Czy podobają Ci się formy proste i geometryczne? I chciałbyś, żeby Twój ogród bardziej był formalny, elegancki, minimalistyczny i stonowany? Czy inaczej? Bardziej odnajdujesz się w formach organicznych i naturalnych i idealny byłby dla Ciebie ogród swobodny, ekspresyjny, żywy i dynamiczny. Czy paleta kolorystyczna, z której ułożone będą te radosne zmienności, kwiaty, kolorowe liście bardziej ma być harmonijna i relaksująca? Czy przeciwnie, kontrastowa i intensywna? Czy masz jakieś ulubione kolory kwiatów? Biały? Niebieski? Różowy? Fioletowy? Czerwony? Żółty? Może jakieś ulubione materiały? Czy jesteś wrażliwy na sztukę i chciałbyś, żeby w Twoim ogrodzie znalazły się rzeźby? A może woda nad Ciebie dobrze wpływa i właśnie otwarta tafla ściągająca niebo na ziemię? A może jakiś szum, źródełko wyciszające hałasy? A może coś w ogóle spektakularnego? Może jakiś potężny obieg wodny? Może staw kąpielowy? Albo basen? A może jacuzzi? Bania? Sauna? Są takie fajne obiekty tej strefy spa.Czy lubisz się odprężyć? Wygrzać? Popływać? Wymasować wodą? Poleżeć na leżaku?
A może szczególnie ekscytuje Cię idealny trawnik? Taki absolutnie perfekt i bardzo, bardzo chcesz go mieć? Zalecam, żeby nie za dużo, ale jeśli chcesz super, rozumiem Cię doskonale. A może czujesz sympatię do kompozycji skalnych głazów? Albo Twoja działka jest w takim otoczeniu i będzie fajnie, jeżeli wtopimy tego typu elementy w anturaż ogrodowy? A może lubisz, kiedy wszystko jest perfekcyjne i regularnie cięte żywopłoty, które oddzielą dzikość, frywolność liści od miejsc, w których spędza czas człowiek, będą takim kierunkiem, który będzie Cię szczególnie cieszył. Możesz przejechać się do Niderlandów i zobaczyć, jak tam ludzie potrafią ciąć żywopłoty. Może Twoją namiętnością jest biesiadowanie, więc takie wnętrze typu kuchnia ogrodowa z jadalnią, wyposażone oczywiście w kuchnię z solidnym dużym blatem, zlewem, grillem, sam grill gazowy lub tradycyjny, a może ognisko, palenisko, może piec do pizzy czy chlebowy, wędzarnia.
A obok tego wszystkiego, a może prawdziwej kuchni, zielnik, warzywnik, sad, jakieś ulubione krzewy owocowe. A może interesuje Cię hodowla zwierząt, drób. A może alpaki.
Tyle jest różnych możliwości. Tyle rzeczy w ogrodzie można lubić. Na tyle sposobów w ogrodzie można spędzać czas. Ale podstawowe pytanie jest takie, jak Ty chcesz, aby się to wydarzało. Inni są oczywiście ważni. Oczywiście ważne jest, czy Twoje dzieci potrzebują placu zabaw, huśtawki, domku, boiska. Ale przede wszystkim czy Ty potrzebujesz może siłowni, może jakichś innych sportowych urządzeń. O innych pomyślimy i o innych zadbamy. Ale szczególnie chcę Cię zainspirować do tego, żebyś sobie siadł i żebyś sobie pomyślał co Ty lubisz.
I po prostu sobie to zbudował. Zrób sobie to. Weź projektanta. Niech Ci to mądrze i ładnie i wygodnie narysuje, zaplanuje. Zrób to później na porządnych sprzętach, żeby się to nie psuło. I zrób to na małej przestrzeni. Nie rozpychaj się. Kup dużą działkę, oczywiście, że tak, żeby mieć jak najwięcej prywatności, ale ze swoją własną obecnością nie rozpychaj się na tej działce, bo po co. Lepiej jest oddać tą powierzchnię naturze. Zwrócić ją za pomocą łąk kwietnych, a nie trawników. Ten trawnik jest ekstra, ale zrób go sobie kawałek wokół pergoli, kawałek wokół domu. Zrób kawałek jako boisko, którego potrzebujesz. Ale jeśli chodzi o metodę zagospodarowania przestrzeni, która ma być płaska, otwarta i dawać oddech, możesz zastosować trawnik parkowy, który będzie się kosić 3 czy 4 razy do roku, albo właśnie łąkę, którą się skosi raz do roku. Zachowaj minimalizm w wymiarze, a rozmach w rozmiarze.
Opowiem Ci o swoim znajomym, z którym mamy wiele wspólnego i dla którego mam przyjemność pracować i pomagać mu w zakładaniu jego ogrodu. Jego podejście jest dla mnie szalenie inspirujące i życzyłbym wielu właścicielom działek, żeby mieli podobne, bo daje dużo radości i satysfakcji z życia. To jest człowiek, który chce ogród, bo kocha ogrody. Uwielbia w nim spędzać czas. To jest jego okazja do czerpania z sił natury. Rozumie, że ta energia go ładuje, napędza. Jest chory, jak za długo przebywa w pomieszczeniach.
Pokazuje się innym przez swój ogród, ale wyłącznie wybranym, przyjaciołom, rodzinie na imprezach, wybranym kontrahentom. Cieszy go, jak technologia służy jego komfortowi, przyjemności i estetyce życia. W ogóle estetyka życia jest dla niego szalenie ważna.
Lubi też wywierać wrażenie na swoich gościach, robić show, zaskoczyć, pokazać coś zjawiskowego, co właśnie zrobił, zbudował, co zakwitło. Równocześnie, chełpi się swoją władzą, której świadectwem jest ten krajobraz, który przekształcił. Cieszy go ta enklawa prywatności, jaką zbudował, czy też buduje cały czas za ogrodzeniem swojej działki, bardzo prywatna, poza zasięgiem innych.
Oczywiście, jest to człowiek sukcesu. Zarobił na swoje przyjemności, ale też potrafi wydawać swoje pieniądze. Ciągle szuka najlepszych projektantów i dlatego polecono mu najlepszych projektantów. Oczywiście, ktoś mu ich znalazł, bo on sam nie zajmuje się takimi sprawami, ale dotarliśmy do siebie. Podoba mu się to, że zatrudnia polskich ogrodników, bo jego koledzy zatrudniają Anglików, czy Amerykanów, czy Australijczyków, czy jeszcze innych, o światowej renomie. A on z kolei podchodzi patriotycznie. I w ogóle szuka wszystkiego made in Poland. To jest człowiek, który jest królem na swojej działce, w swojej firmie. No i oczywiście jest królem spryciarzy w takim pozytywnym sensie.
Jeśli coś można kupić taniej, albo wykorzystać jakąś okazję, jakąś cudzą słabość dla własnej korzyści, robi to bez wahania. To jest zawodowy drapieżnik. Równocześnie jest skłonny zapłacić rynkowe stawki, bo chce, żeby ludzie byli długoterminowo zadowoleni, żeby byli mu wdzięczni. Ale też nie da się nikomu różnąć. Sprawdza wyrywkowo, podsłuchuje za murem, prześwietla. Ale równocześnie też chętnie płaci wyższą cenę, kto zapewnia mu odpowiedni poziom usług, ale też kultury osobistej w kontakcie. No i oczywiście uporządkowania w całym tym chaosie, bo jednak większość ludzi, z którymi się styka, z którym obaj się stykamy, zarządzając tą gigantyczną budową, jest, eufemistycznie rzecz ujmując, ciężkawa w kontakcie i zarządzaniu. Także ogarniamy to razem, ogarniamy to od dłuższego czasu i będziemy pewnie ogarniać jeszcze przez wiele lat może.
Oczywiście ma swój gust, wie co mu się podoba, co nie. Ale też nie angażuje się za bardzo w szczegóły, bo to zostawia fachowcom, którym ufa. Planuje ogród na długie lata, dla dzieci, dla wnuków, nawet dla pokoleń. Wybiera rzeczy, które są niezniszczalne solidne i lubi, jak się starzeją, mszeją, płowieją. Czuje, że ta patyna dodaje im wartości estetycznej i wie, że jeżeli rzecz jest porządna, to nie robi im żadnej szkody. A im ten ogród staje się dojrzalszy, im drzewa stają się starsze, tym większą to wszystko ma dla niego wartość.
To jest człowiek, który ma żywy temperament, różne nastroje i lubi w tych nastrojach zmieniać środowisko. Dlatego cały ten ogród jest jak taki tajemniczy labirynt pełen różnorodnych wnętrz ogrodowych. Każdy jest z inną atmosferą. Każdy jest dla innego przeznaczenia. I te miejsca są bardzo różne. I oczywiście nie brakuje w tym ogrodzie różnorodnych samotni, z których każda jest z jednej strony izolatorem od wszelkich rozpraszaczy, od świata zewnętrznego, a z drugiej strony jest swoistym akceleratorem, który pozwala wydajniej przeżywać swoje stany wewnętrzne. Z jednej strony ten ogród jest właśnie taki, właśnie pozamykany i tajemniczy, ale z drugiej strony nie brakuje w nim rozległych błoni, otwartego krajobrazu, który pozwala złapać oddech w myślach. I siedzimy gdzieś właśnie w miejscu, które jest skryte, ale równocześnie widok mamy na otwarty krajobraz, no bo wtedy najlepiej myśli podróżują. No i tego krajobrazu mamy tam sporo. W ogóle jest to człowiek, który właśnie lubi rozmach i najchętniej władałby ziemią po horyzont. W niektórych miejscach się to udaje, a właściwie wszędzie, gdzie postawiliśmy miejsca siedzące, mamy poczucie kontrolowania rzeczywistości aż po horyzont.
To jest zresztą zabieg, który wykonuje nawet w najmniejszych ogrodach. Właśnie to, o czym mówiłem na początku, żeby znaleźć takie miejsce, w którym możesz usiąść, spojrzeć w lewo, w prawo i wszystko co bedziesz widziec będzie należeć do ciebie, a przynajmniej nie będzie należeć do żadnego innego człowieka. Bardzo to lubię
A poza tym? A poza tym zakwitł mi jaśminowiec. Nie wiem, która to odmiana, ale ma piękne, pełne, duże kwiaty. Dostałem też dzisiaj nowy numer Zieleni Miejskiej, w którym jest artykuł o jaśminowcach i zielistkach. A wiosną z kolei miałem taką przygodę z jaśminowcem, że no właściwie zawalił mi się pod swoim własnym ciężarem, dlatego, że stare jaśminowce mają taką tendencję.
Dzięki do usłyszenia.
Jesteś projektantem?
Cenisz nasze merytoryczne publikacje? Zapraszamy Cię do wspólnego rozwoju, biznesu i integracji.
Jesteś właścicielem działki?
Szukasz wsparcia przy aranżacji ogrodu?
Zajmujemy się kompleksowo procesem projektowo – wykonawczym. Wypróbuj możliwości naszego zespołu.
Szukasz czegoś innego?