Ściółkowanie agrowłókniną lub agrotkaniną – nasze stanowisko oficjalne

Opublikowane przez Jakub 'Gardner' Myśliwiec o 9 listopada 2018

Kategorie

Tagi

Bardzo często w bieżącej pracy jesteśmy zobligowani do przedstawiania naszego zdania w tej sprawie. Często jest to „ognista dysputa” ze zwolennikami kładzenia mat z tworzyw sztucznych. Dlatego teraz przy okazji projektu zieleni przy biurowcu w Krakowie – postanowiliśmy opisać nasze stanowisko „raz a dobrze” .. i w przyszłości móc odsyłać do lektury tego artykułu.

Uczciwie przyznajemy że nasze zdanie na temat mat ściółkujących zmieniło się na przestrzeni ostatnich 15 lat. Jako wykonawcy kładliśmy ich całe kilometry kwadratowe, zwłaszcza przy przetargach, ale nierzadko także inwestorom prywatnym, w ogródkach przydomowych. Sami polecaliśmy tą metodę, jako skuteczną w walce z chwastami i ograniczającą ilość zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodzie.

Ale zrozumieliśmy, że

włóknina jest zła.

Co się stało, że zmieniliśmy zdanie o 180 stopni?

Obserwując wykonane przez nas i naszych przyjaciół ogrody patrzyliśmy jak reagują na to rośliny.

Podróżując po Polsce nierzadko byliśmy świadkami przerażających pomysłów na stosowanie tego materiału (np. skarpy w całości wyłożone tkaniną ogrodniczą + jałowiec albo irga w ilości 1 szt / 2m2…).

Podróżując po angielskich ogrodach (kraj mistrzów ogrodnictwa – przynajmniej na naszym kontynencie, od nich uczymy się najwięcej) nadaremno grzebaliśmy palcem w ziemi szukając u nich potwierdzenia słuszności stosowania tej metody ściółkowania. Znaleźliśmy ją tylko w 2 miejscach – pod żwirem pod jednym Tesco oraz w szkółkach ogrodniczych – na stołach czy podłożu – tam gdzie stały donice.

Takie własne obserwacje i poszukiwania – oraz liczne doświadczenia znajomych, pasjonatów i praktyków ogrodnictwa – doprowadziło nas do obecnego stanowiska:

ściółkowanie to korzystny zabieg uprawowy, który m.in.

ogranicza parowanie wody z gleby (tym samym obniża koszty podlewania),
ogranicza rozwój chwastów (utrudnione kiełkowanie),
wzbogaca glebę i poprawia jej warunki powietrzno-wodne (ściółka rozkłada się)

ściółkowanie materią organiczną:

korą sosnową / zrębkami drzewnymi / mulczem / kokosem / jutą / inne,
jest w naszej opinii
(bazującej na wieloletnich doświadczeniach własnych oraz innych branżystów, z którymi wymieniamy się regularnie wiedzą i obserwacjami)
jedyną metodą zgodną z „odpowiedzialną sztuką ogrodową”, odpowiedzialnością ekologiczną i środowiskową, mając na uwadze skutki wieloletnie

ściółkowanie za pomocą mat z tworzyw sztucznych:

agrowłóknina / agrotkanina / znane też pod nazwami włóknina czy tkanina ogrodnicza,
daje dobre efekty krótkoterminowe, jednak po latach powoduje:
zbijanie górnej warstwy gleby utrudniając wymianę powietrzną i penetrację wody
powstawanie ciemnej i stale wilgotnej przestrzeni między matą a podłożem, co stymuluje rozwój grzybów (warunki idealne dla nich), często będących przyczyną chorób roślin
używanie maty przy roślinach rozrastających się za pomocą odrostów korzeniowych przynosi szczególnie fatalne efekty – rozłogi podnoszą ją do góry, nie mogą się przebić, mata się unosi, rozrywa .. wysoce nieestetyczne
używanie mat przy roślinach rozrastających się kępowo – jak wyżej – po pewnym czasie roślina natrafia na „skraj wyciętej dziury”, zaczyna narastać na matę, przerastać ją (mało skutecznie – mata niszczeje, ale nadal trwa jako bariera), roślina się pokłada i marnieje
używanie mat przy roślinach rozrastających się za pomocą ukorzeniających się pędów – roślina wypuszcza pędy, które próbują się ukorzenić, ale trafiają na barierę. geotropizm pcha każe im rosnąć w kierunku gruntu, więc przerastają matę niszcząc ją, mata się rozdziera i potem wygląda wysoce nieestetycznie
materiał na maty jest trwały (nie rozkłada się), ale nie niezniszczalny (niszczeje pod wpływem UV, temperatur, mechanicznie) – z czasem przypomina „starą szmatę”
szczególnie odradzam agrotkaninę (tkana z wąskich pasków), ponieważ po latach strzępi się a te małe paski latają z wiatrem i śmiecą
szczególnie nonsensownym zabiegiem jest łączenie ściółkowania maty z tworzywa oraz kory sosnowej – lekka kora spływa z maty, jest wywiewana i śmieci po terenie, zamiast – zgodnie z swoim założeniem – przekompostowywać się i wzbogacać podłoże

Możliwe zastosowania dla mat ściółkujących przy zakładaniu ogrodów i terenów zieleni:

do wielkopowierzchniowego usuwania chwastów (przykrycie dużych obszarów na dłuższy czas zabiera dostęp światła, chwasty giną) – przydatne przy zakładaniu nowego ogrodu oraz np. w szkółkach ogrodniczych, pod miejsce przechowywania doniczek,
w rolnictwie czy ogrodnictwie warzywnym w uprawie roślin jednorocznych – mata jest ściągana po sezonie i utylizowana,
OPCJONALNIE dopuszczamy w ogrodach – tylko po spełnieniu wszystkich warunków jednocześnie:
– kiedy sadzimy rośliny wyrastające z jednego pnia,
– na dużych powierzchniach (gdzie duże znaczenie ma budżet i są niemożliwe do pokrycia wysokie koszty plewienia dużych powierzchni zadarnionych)
– ściółkujemy rośliny żwirem, który ma być widoczny jako powierzchnia dekoracyjna (tylko żwir dość dobrze dociska matę)
– stosujemy grubą agroWŁÓKNINĘ (nie agroTKANINĘ !)

I to wszystko z naszej strony.

Co na ten temat mają do powiedzenia inni ogrodnicy?

Alicja i Lucyna Grabowskie na YT Twój Ogrodnik o wyłącznie tymczasowej roli włókniny

Marta Potoczek na YT opowiada „Dlaczego zerwała 500m2 AGROWŁÓKNINY w ogrodzie?” – świetny, edukacyjny materiał jak zachowują się rośliny kiedy rosną w włókninie

Ogrodnik Doskonały na YT – Łukasz Koblański doskonale o tym opowiada co się dzieje z liśćmi, które chciałyby stać się ściółką, także na instagramie co się dzieje na rabatach po latach od zastosowania włókniny – tutaj i tutaj.

Sprzeciw wobec włókniny na instagramie – wpis łączony Arleta Schulz (mysiagarden) oraz eutymia_dom_ogrod – Najlepsza EKOLOGICZNA zabudowa jednorodzinna wg PLGBC Green Building Awards 2023.